- Larry Fink twierdzi, że dziś nadal warto inwestować.
- Do tego cła, które USA chciały nałożyć na Kanadę i Meksyk nie zostały wprowadzone.
Bitcoin uratowany?
Larry Fink prognozuje, że ten rok będzie burzliwy dla rynków, ale on sam pozostaje jednak optymistą w dłuższej perspektywie, przewidując „duży boom gospodarczy” napędzany przez nowe technologie, w tym sztuczną inteligencję (AI). Uważa, że amerykański rynek akcji będzie rósł dzięki przewadze technologicznej, którą to uda się uzyskać USA. To jednak nie tylko słowa Finka uratowały kryptowaluty (o sytuacji na rynku za chwilę). Okazuje się, że cła, którymi straszy od miesiąca Donald Trump, nie zostały wprowadzone. Pierwotnie miały wejść w życie początkiem lutego, potem datę zmieniono na miniony wtorek, a teraz okazuje się, że termin został przesunięty raz jeszcze - na jutro. Wiele wskazuje na to, że to, co robi Trump, to tylko gra i próba wynegocjowania lepszych dla USA umów handlowych. Po prostu straszy rządy Meksyku i Kanady.Do tego doszła wypowiedź Scotta Bessenta, Sekretarza Skarbu, który powiedział mediom, że rząd planuje stworzyć takie warunki makroekonomiczne, które sprawią, że Fed będzie mógł obniżyć stopy procentowe.Wszystkie te cła co to miały wejść od wczoraj wiszą w Federal Register z datą na jutro.
Nie ma to jak rynek, który nie ogarnia źródeł tylko nagłówki i X 😅//t.co/frZDkWpXF1 pic.twitter.com/phamuSQ1dG — Daniel Kostecki, CAI (@Dan_Kostecki) March 5, 2025
Komentarze