Bitcoin nie na Proof-of-Work? – taką propozycje wysunął przewodniczący Ripple

Prezes i współzałożyciel firmy Ripple, Chris Larsen, zaproponował strategię, która ma zachęcić górników Bitcoina do odejścia od energochłonnego mechanizmu konsensusu Proof-of-Work.

Chris Larsen z Ripple chce, aby Bitcoin przestał korzystać z Proof-of-Work

W piątek współzałożyciel i prezes wykonawczy Ripple, Chris Larsen, opublikował strategię, w jaki sposób Bitcoin mógłby zmniejszyć zużycie energii. Według niego, górnicy Bitcoina "korzystając z innej metody niż PoW, poczuliby długowieczność". Rozpoczyna on swoją propozycję od przyznania, że odejście Bitcoina od energochłonnego mechanizmu konsensusu Proof-of-Work będzie wyzwaniem. Dlatego też sugeruje zmianę kodu, która wprowadziłaby nowe lukratywne zachęty dla górników. To miałoby ułatwić potencjalne przejście. W jego wpisie na blogu czytamy:
Jednym z wyzwań związanych z wprowadzeniem takiej zmiany kodu jest zakładany sprzeciw górników bitcoina - zwłaszcza biorąc pod uwagę ogromne i rosnące inwestycje w amerykańskie operacje wydobywcze.
Niemniej jednak, Larson wydaje się wierzyć, że wciąż może istnieć sposób na przekonanie górników do współpracy i zachęcenie ich do zaprzestania rozszerzania działalności. "Najmniej destrukcyjnym" rozwiązaniem, byłoby:
Zrobienie snapshota aktualnego hash rate istniejących górników, a następnie nagradzanie górników na zasadzie proporcjonalnej mocy hashowania [...]
To dałoby istniejącym górnikom prawa do przyszłych nagród bez konieczności rozszerzania ich operacji wydobywczych, a tym samym poświęcania dodatkowej energii. Wyjaśniając, jak ta koncepcja działałaby w praktyce, Larson powiedział:
Rozważmy Marathon Digital, który prowadzi 8% obecnego globalnego hash rate, zarabiając 75 BTC dziennie od 1 listopada 2021 roku. Zgodnie z taką zmianą kodu, Marathon nadal zarabiałby 8% dziennych nagród Bitcoin, ale nie musiałby poświęcać żadnej energii, aby otrzymać tę nagrodę.
Według Larsona, w ramach nowego systemu górnicy mogliby również cieszyć się długoterminowym strumieniem przychodów, ponieważ ich prawa do przyszłych nagród mogłyby zostać tokenizowane i sprzedawane na otwartym rynku. Larsen podsumował: Zgodnie z taką propozycją, górnicy uzyskaliby dodatkowe korzyści ekonomiczne - uzyskując te same przychody przy znacznie niższych kosztach operacyjnych.

Zużycie energii przez Bitcoina

Kwestia ogromnego zużycia energii przez Bitcoina była w ostatnich latach przedmiotem niekończących się debat zarówno w kręgach kryptowalutowych, jak i poza nimi. Zwolennicy status quo argumentują, że Proof-of-Work jest najbardziej niezawodnym mechanizmem do zabezpieczenia sieci bez poświęcania decentralizacji. Z drugiej strony, przeciwnicy - w tym Larson - od dawna podnosili alarm przeciwko ogromnemu zużyciu energii przez Bitcoina, powołując się na troskę o środowisko i argumentując na rzecz mniej energochłonnego mechanizmu Proof-of-Stake. Jednakże, proponowane przez Larsona rozwiązanie problemu zużycia energii przez Bitcoin napotyka na kilka własnych problemów. Po pierwsze, nie uwzględnia ono nowych górników dołączających do sieci. To bezpośrednio sprzeciwia się podstawowej propozycji Bitcoina, aby przedkładać decentralizację sieci i bezpieczeństwo nad wszystko - w tym wydajność. Wreszcie, sądząc po jego propozycji, prezes Ripple wydaje się wierzyć, że górnicy są jedynymi podmiotami kontrolującymi konsensus Bitcoina, co jest sprzeczne z opinią wielu ekspertów w tej dziedzinie, w tym znanego edukatora Bitcoina Andreasa Antonopoulosa. Mianowicie, oprócz górników, w Bitcoinie istnieją jeszcze cztery inne podmioty kontrolujące konsensus: programiści, giełdy, twórcy portfeli i handlowcy. Wszystkie one musiałyby się zgodzić na propozycję Larsona, jeśli kiedykolwiek miałaby się ona urzeczywistnić - co wydaje się mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę historię Bitcoina.

Komentarze

Ranking giełd