Bitcoin może rozczarować wielu inwestorów – twierdzi Peter Brandt

Pycha kroczy przed upadkiem, a zbyt wygórowane oczekiwania inwestorów na rynku kryptowalut mogą zakończyć się twardym lądowaniem. Działający od ponad 40 lat trader Peter Brandt ostrzega wszystkie osoby, które liczą na ogromny zarobek z kupienia bitcoina w ostatnim czasie, że te mogą się mocno rozczarować osiągniętymi zyskami.
  • Peter Brandt uważa, że bitcoin może nie powtórzyć swojego sukcesu z poprzednich lat i nie przeniesie aż tak wysokich zwrotów w czasie obecnej hossy.
  • Trader ten postrzega jednak w dalszym ciągu kryptowalutę jako idealne zabezpieczenie dla naszego kapitału przed spadkiem wartości w wyniku inflacji.

Nie nastawiaj się na miliony z BTC - radzi Peter Brandt

Jeżeli dołączyłeś do grona inwestorów bitcoina stosunkowo niedawno i liczysz na zostanie z tego tytułu milionerem, musimy Cię rozczarować. Król kryptowalut ma oczywiście przed sobą naprawdę dobrą przyszłość i jego rajd cenowy zdecydowanie nie skończy się w okolicach 100 tys. dolarów, ale trzeba mierzyć siły na zamiary. Peter Brandt w opublikowanym wczoraj na X poście przestrzega wszystkie osoby, które inwestując w cyfrowe złoto nastawiają się na osiągniecie w ciągu najbliższego roku/dwóch lat ogromnego bogactwa, że ich nadzieje mogą spotkać się ze sporym rozczarowaniem. Ten posiadający ponad 40-letnie doświadczenie na różnych rynkach inwestor uważa bowiem, że "ta róża już rozkwitła" i nie jest aż tak świeżą sprawą, jak jeszcze kilka lat temu. Chodzi oczywiście o to, że bitcoin nie jest już czymś nowym wśród osób poszukujących alternatywnych form inwestowania. Co więcej, wskazuje na to, że z każdym kolejnym cyklem ilość "iksów" wykręcanych na wykresie cenowym BTC spada. Pisząc wprost, Brandt sugeruje, że pierwsze dynamiczne wzrosty kursu bitcoina były normą w pierwszych latach jego istnienia, jednakże te czasy są już za nami. Jednakże analityk oraz trader w dalszym ciągu podkreśla, że BTC doskonale się sprawdza (i będzie tak również w przyszłości) w roli magazynu wartości, przez co stanowi dobre zabezpieczenie dla naszego majątku przed wpływem inflacji. Bohater tego newsa prognozuje, że w trakcie najbliższej dekady wiele innych rynków zacznie osiągać o wiele lepsze wyniki, niż bitcoin. Które dokładnie? Nie ujawnił.

Czy faktycznie jest już za późno na inwestowanie w bitcoina?

W zeszłym miesiącu kurs bitcoina wzrósł o blisko 40% z poziomu poniżej 70 tys. dolarów do jego historycznego maksimum z dnia 22 listopada, które wyniosło 99 645 dolara.

Wykres cenowy bitcoina na giełdzie Binance. Źródła: TradingView

Prognozy dot. tego, jak wysoko może skoczyć kryptowaluta na swoim wykresie cenowym w czasie obecnej hossy są różne. Jedni typują 150 tys. dolarów, drudzy 200 tys. dolarów, a jeszcze inne osoby rzucają liczbami z rękawa na poziomie 1 miliona dolarów. Istotne jest jednak to, aby działając na rynku kryptowalut w okresie panowania byków posiadać własny plan na to, w którym momencie chce się zacząć realizować zysk z danej pozycji i powoli wychodzi z niej do stablecoinów lub walut fiat. A może to jednak altcoiny dadzą więcej zarobić niż bitcoin? Jeżeli jesteś raczkującym traderem na rynku kryptowalut, który aspiruje do stania się milionerem dzięki tej klasie aktywów, warto zdecydowanie postawić na dywersyfikację swoich środków. Nie warto bowiem wkładać wszystkich jajek do jednego kosza, bowiem rynek ten wielokrotnie już pokazywał, że charakteryzuje się ogromną zmiennością i często dany projekt potrafi zaskoczyć wszystkich pod względem zysków lub strat.
Tekst ten nie stanowi porady inwestycyjnej.

Komentarze

Ranking giełd