Bill Gates i mroczna przyszłość związana z AI
Podczas swojej wizyty u premiera Wielkiej Brytanii - Rishi Sunaka - na Imperial College University w centralnym Londynie, Bill Gates wyraził swoje obawy dotyczące przyszłości sztucznej inteligencji. Następnie na konferencji technologicznej w San Francisco Gates analizował to, czy narzędzia sztucznej inteligencji spowodują, że tacy giganci internetowi, jak Google i Amazon, zostaną zapomniani, jak dyski laserowe, faksy i projektory. Miliarder jest przekonany, że jeszcze nieopracowany asystent sterowany za pomocą AI zastąpi człowieka w codziennych zadaniach, takich jak przeglądanie internetu, zakupy, a nawet korzystanie z narzędzi do pracy online. Wszystko to będzie możliwe, ponieważ nowe cyfrowi pomocnicy będą dostosowywani do potrzeb użytkowników w taki sposób, który zdezaktualizuje wiele obecnych, głównych zastosowań internetu.Kto zdobędzie tytuł najlepszego osobistego asystenta, ten wygra, ponieważ nigdy więcej nie odwiedzisz strony wyszukiwania, nie wejdziesz na stronę produktów, nigdy więcej nie odwiedzisz Amazona - powiedział Gates.Przewiduje również, że w przyszłości roboty humanoidy napędzane przez AI staną się tańsze niż ludzka siła robocza i zaczną zastępować pracowników fizycznych.
Inwestycje w AI
Gates, jako największy indywidualny inwestor w firmie Microsoft, zasilił również miliardami dolarów jeden z jej najbardziej omawianych programów sztucznej inteligencji - OpenAI. Bill ma nadzieję, że to Microsoft będzie pierwszym podmiotem w wyścigu o to, kto wprowadzi duże przełomowe rozwiązania w dziedzinie asystentów AI.Byłbym rozczarowany, gdyby Microsoft się tam nie pojawił - stwierdził Gates.Inwestycje Microsoftu w OpenAI, szacowane obecnie na około 13 miliardów dolarów, umożliwiły firmie niezależne komercyjne wykorzystanie bieżących postępów, co już zaowocowało technologią zaimplementowaną w ich wyszukiwarce Bing, platformie mailowej oraz w pakiecie office, włączając w to Word i Excel.
Przyszłość i regulacja AI
Gates przewiduje, że pojawienie się zaawansowanego osobistego asystenta AI to jednak jeszcze daleka przyszłość. W praktyce jednak coraz większa liczba start-upów i ugruntowanych firm technologicznych ściga się, aby być pierwszym, który to osiągnie. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ostatnimi czasy - podczas konferencji w komitecie Senatu USA, której uczestnikami byli m.in. współzałożyciel i CEO OpenAI, Sam Altman, oraz Senator Richard Blumenthal, przewodniczący Podkomitetu Senatu USA ds. Prywatności, Technologii i Prawa, stwierdzili, że prawodawcy nie zdołali skutecznie regulować mediów społecznościowych, gdy było to konieczne. Nie mogą zatem sobie pozwolić na popełnienie tego samego błędu teraz, gdy postępy w dziedzinie sztucznej inteligencji budzą szereg obaw.Kongres ma teraz wybór. Mieliśmy ten sam wybór, gdy stanęliśmy wobec mediów społecznościowych, nie skorzystaliśmy z tego momentu. Efektem jest pojawienie się drapieżników w internecie, toksyczne treści, wykorzystywanie dzieci, tworzenie dla nich zagrożeń - powiedział Blumenthal.To pokazuje, że prędzej, czy później nastąpi szeroko zakrojona regulacja prawna w branży AI. W którym kierunku ona pójdzie? Prawdopodobnie pod lupę zostaną wzięte fałszywe treści i zdjęcia, które mogą realnie wpłynąć na gospodarkę - tak jak miało to miejsce w przypadku fałszywej grafiki przedstawiającej wybuch w Pentagonie.
Komentarze