Atak 51% na Bitcoin SV – większość hashrate’u BSV w rękach jednego gracza

8 lipca kryptowaluta Bitcoin SV (BSV) padła ofiarą ataku 51%. Jeszcze wczoraj niemal 80% hashrate'u w sieci BSV było kontrolowane przez pulę wydobywczą Taal. Wciąż nie jest w 100% pewne, czy za atak odpowiada Taal - jego nazwa nie pojawiła się w pierwszych doniesieniach z 8 lipca. Obecnie według różnych szacunków pod kontrolą puli wydobywczej znajduje się nawet 66% mocy potrzebnej do zatwierdzania transakcji w sieci kryptowaluty. W szczytowym momencie, we środę 14.07, należało do niej 78% hashrate'u BSV.

Dystrybucja bloków w sieci BSV - ostatnie 1000 bloków (15.07.2021 - 10:00), źródło: MiningPoolStats 

  Doniesienia o ataku zaczęły się od oświadczenia Stowarzyszenia Bitcoin (dla BSV) -  organizacji, która dostarcza infrastrukturę do utrzymania sieci BSV. Informowano w nim o ataku 51% i reorganizacji bloków, którą prawdopodobnie chciano zamaskować przypadki podwójnego wydawania środków. Stowarzyszenie napisało, że zwróciło się w tej sprawie do giełd kryptowalut, zachęcając je do blokowania wpłat pochodzących z adresów powiązanych z atakiem. W oświadczeniu podano, że jeden z nich (1G47mSr3oANXMafVrR8UC4pzV7FEAzo3r9) jest od dawna powiązany z oprogramowaniem ransomware i inną nielegalną działalnością na łańcuchach BTC, BCH i BSV.

Spadek hasrate'u i atak na BSV

Problemy Bitcoin SV zaczęły się w kwietniu, kiedy kryptowaluta przeszła swój pierwszy halving, który zmniejszył nagrodę blokową z 12,5 do 6,25 BSV. Cena BSV podskoczyła do góry, notując ATH na poziomie 491.64 USD. Po miesiącu jej cena spadła jednak poniżej 200 USD i wtedy nastąpił odpływ górników. Wskaźnik haszowania spadł o 50% ze średnio 2,39% do 1,19%.  Atak 51% stał się opłacalny do przeprowadzenia. Dzień po ataku, @dash_community skomentowało na Twitterze oświadczenie @BitcoinAssn, polecając zaimplementowanie zabezpieczeń takich jak Chainlocks, które uniemożliwiają reorganizację bloków. Korzystają z nich Dash i Firo. "Ewoluuj lub zgiń" – tweetowało @dash_community. Temat, który umknął uwadze mediów, wypłynął szerzej po oświadczeniu spółki Gravity, która zawiesiła obsługę BSV, tłumacząc to problemami z siecią kryptowaluty. Obsługę przywrócono następnego dnia.