Arthur Hayes pisze o tym, kto wywoła jesienią wzrosty na giełdzie

Założyciel giełdy BitMEX, sugeruje, że Demokraci mogą potajemnie drukować dolary, aby stymulować wzrosty na giełdzie przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. Według Arthura Hayesa strategia ta mogłaby zapewnić Kamali Harris znaczący sukces w kampanii wyborczej.
  • Wzrost wartości jena wywołał globalny spadek giełdowy o 6,4 biliona dolarów, co doprowadziło do obaw wśród inwestorów,
  • Arthur Hayes proponuje, iż USA mogłyby pożyczyć dolary dla Banku Japonii, co stymulowałoby wzrosty na amerykańskim rynku akcji i obligacji.

Kryzys jena a globalne rynki finansowe

Pod koniec zeszłego miesiąca japoński bank centralny niespodziewanie podniósł stopy procentowe, co doprowadziło do znaczącego wzrostu wartości jena. To wydarzenie miało poważne konsekwencje dla globalnych rynków finansowych. Wielu inwestorów, szczególnie tych, którzy zaangażowali się w tzw. transakcje carry trade, zaczęło masowo sprzedawać ryzykowne aktywa, aby spłacić pożyczone wcześniej jeny.  Carry trade polega na pożyczaniu waluty o niskiej stopie procentowej, jak jen i inwestowaniu jej w aktywa o wyższym zwrocie, takie jak akcje. Jednak wzrost wartości jena oznaczał dla inwestorów poważne ryzyko, co skłoniło ich do szybkiego wycofywania się z tych transakcji. Efekt tego był druzgocący – globalny spadek wartości giełdowy o 6,4 biliona dolarów oraz najgorszy dzień handlowy dla indeksu S&P 500 od 2022 roku. Panika na rynkach była odczuwalna, a presja sprzedażowa narastała, co dodatkowo pogłębiło spadki. Inwestorzy w popłochu zaczęli sprzedawać aktywa, co tylko pogarszało sytuację, tworząc spiralę negatywnego sentymentu na rynkach.

Tajna operacja ratunkowa

Arthur Hayes w swoim nowym eseju przedstawił wizję, jak Demokraci mogliby zapobiec dalszemu załamaniu rynku i jednocześnie wzmocnić swoją pozycję przed wyborami. Jego propozycja obejmuje tajną operację finansową, w której kluczową rolę odgrywa Bank Japonii (BOJ) oraz Rezerwa Federalna USA. Przedsiębiorca ten sugeruje, że Sekretarz Skarbu, Janet Yellen, mogłaby zlecić, aby Fed pożyczał dolary amerykańskie dla BOJ, używając jena jako zabezpieczenie.  Ten ruch pozwoliłby Bankowi Japonii na kontrolowanie wartości jena poprzez drukowanie większej ilości waluty, co z kolei umożliwiłoby pożyczanie dolarów. W efekcie, nowo wydrukowane dolary mogłyby zasilić amerykański rynek akcji i obligacji, wywołując wzrost ich wartości. Arthur Hayes podkreśla, iż taki scenariusz nie tylko poprawiłby sytuację na rynkach finansowych, ale także znacząco zwiększyłby szanse Kamali Harris na zwycięstwo w wyborach prezydenckich.
Najważniejsze jest to, że ceny amerykańskich akcji i obligacji wzrastają dzięki drukowaniu dolarów przez Fed. Dodatkowym bonusem jest to, iż japońskie banki mogą teraz emitować nieskończoną ilość pożyczek denominowanych w jenach, dzięki zabezpieczeniu w postaci JGB (japońskich obligacji rządowych). Ten mechanizm przywraca równowagę zarówno w USA, jak i w Japonii.
- stwierdza Hayes.

Czy Demokraci sięgną po takie narzędzia?

Chociaż scenariusz przedstawiony przez Arthura Hayesa brzmi jak skomplikowana operacja finansowa, ma on swoje podstawy w rzeczywistości politycznej i gospodarczej. W obliczu zbliżających się wyborów, Demokraci mogą być skłonni do podejmowania zdecydowanych działań, aby zapewnić stabilność na rynkach finansowych. Wysokie wzrosty na giełdzie mogłyby bowiem znacząco poprawić nastroje społeczne i zwiększyć poparcie dla obecnego obozu władzy. Jednak takie operacje niosą ze sobą ryzyko – drukowanie pieniędzy na dużą skalę może prowadzić do inflacji, a skomplikowane interwencje finansowe mogą spotkać się z krytyką zarówno w kraju, jak i za granicą. Niemniej jednak, w sytuacji, gdy stawka jest tak wysoka, można oczekiwać, że rząd USA będzie szukał wszelkich dostępnych środków, aby wpłynąć na wynik wyborów. 

Komentarze

Ranking giełd