Amerykański polityk wykorzystał sztuczną inteligencję, aby pogrążyć rywala

Rozwój nowych technologii niesie ze sobą nie tylko liczne korzyści, ale również zagrożenia. Dotyczy to m.in. sztucznej inteligencji, która już jest wykorzystywana do nieuczciwych zagrań. Przykładem tego jest zwalczanie za jej pomocą politycznych rywali.
Obrazy i materiały wideo generowane przez AI mogą zaszkodzić wielu osobom, tym bardziej że przeciętnemu odbiorcy takich treści jest trudno odróżnić prawdę od fałszu. Techniki takich obróbek materiałów cyfrowych, gdzie łączone są ludzkie twarze za pomocą sztucznej inteligencji, noszą nazwę deepfake

AI jako narzędzie socjotechniczne w wyborach prezydenckich 

Znany zwolennik bitcoina (BTC) oraz kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych - Ron DeSantis - jest podejrzewany o wykorzystanie obrazów stworzonych przez sztuczną inteligencję do pogrążenia swojego politycznego konkurenta.  Niedawno w mediach społecznościowych prowadzona była kampania mająca na celu oczernianie byłego prezydenta USA - Donalda Trumpa. Pojawiła się ona na tle rosnącej liczby deepfake’ów wykorzystywanych zarówno w różnego rodzaju reklamach, jak i ruchach politycznych. W tym tygodniu Ron DeSantis udostępnił na swoim oficjalnym profilu na Twitterze wideo mające pokazywać rzekomo bliskie relacje Trumpa ze swoim byłym głównym doradcą medycznym - Anthony’m Fauci. Ten z kolei jest kontrowersyjną postacią w kręgach amerykańskiej konserwatywnej partii politycznej GOP.  [embed]//twitter.com/DeSantisWarRoom/status/1665799058303188992?ref_src=twsrc%5Etfw[/embed] Anthony Fauci znany jest ze swojego przychylnego podejścia względem środków mających na celu walkę z pandemią COVID-19. W 2022 r. twierdził on chociażby, że osoby, które nie zaszczepiły się w pełni, mogą mieć problemy zdrowotne Jeżeli chodzi o wideo udostępnione przez Rona DeSantis, przedstawia ono kolaż obrazów, na których widoczny jest Donald Trump i Anthony Facui. Na niektórych z nich mężczyźni ci się przytulają i całują. W funkcji notatek od społeczności Twittera, mającej na celu przeciwdziałanie dezinformacji zaznaczono, iż materiały te zawierają obrazy generowane przez AI.

Trump również sięgnął po deepfake

Wydaje się, że nie tylko Ron DeSantis sięgnął po sztuczną inteligencję do rywalizacji z Donaldem Trumpem. Wcześniej bowiem były prezydent USA wykorzystywał AI do oczerniania swoich rywali politycznych.  Niedługo po tym, gdy probitcoinowy gubernator Florydy ogłosił swoją kandydaturę na prezydenta, Donald Trump opublikował wideo go wyśmiewające, przy wykorzystaniu wizerunków znanych osób tj. Elona Muska, czy George'a Sorosa.  W kwietniu br. amerykańska partia republikańska opublikowała reklamę z prognozami dot. tego, co może stać się po drugiej kadencji prezydenta Joe Bidena. Przedstawiała ona dystopijną przyszłość poprzez obrazy wygenerowane przez sztuczną inteligencję.  Po widocznym wzroście trendu związanego z AI organizacja społeczna Future of Life Institute skierowała list otwarty do laboratoriów badawczych, aby te zaprzestały eksperymentów związanych ze sztuczną inteligencją bardziej rozwiniętą niż GPT-4 na co najmniej pół roku. Pod petycją tą podpisał się szereg naukowców i przedsiębiorców, w tym dyrektor generalny Tesli. 

Komentarze

Ranking giełd