Angażowanie się znanych person ze świata show biznesu w sektor kryptowalut ma swoje plusy i minusy. Ogromną zaletą jest na pewno szerzenie dalej świadomości na temat tej klasy aktywów i jej właściwości. Ciemna strona tego zjawiska polega jednak na tym, że często dochodzi do manipulacji rynkowej na zasadzie pump and dump. Wystarczy dziś oszukać inwestorów poprzez podawanie się za rozpoznawalną osobę lub przejąć jej social media.
- Amerykański raper 50 Cent poinformował za pośrednictwem swojego Instagrama, że utracił dostęp do swojego konta na X oraz oficjalnej strony internetowej,
- Hackerzy wykorzystali oba do promowania fałszywego tokena GUNIT, na którym w niespełna godzinę zarobili 30 milionów dolarów,
Kolejna znana postać związana z krypto ofiarą hackerów
Curtis James Jackson III, którego większość osób na świecie zna z pseudonimu artystycznego
50 Cent, swoje pierwsze kroki na rynku kryptowalut stawiał już dekadę temu.
Z raperem wiąże się dość zabawna historia dot. sprzedaży jednego z jego albumów
"Animal Ambition" z 2014 roku, za który można było płacić w
BTC.
Po latach okazało się, że tematem zainteresowała się skarbówka, która domagała się zapłaty podatku od ilości 700
bitcoinów, które
w 2018 roku były warte ponad 8 milionów dolarów. Artysta tłumaczył, że w zupełności zapomniał o tym, że honorował zapłatę za tamtą płytę w kryptowalutach, a pomysł ten podrzucił mu jego manager.
Ponoć "Fifty" większość tych BTC posiada do dziś. Jednakże teraz otrzymujemy kolejne doniesienia łącze jego osobę z cyfrowymi aktywami, jednakże sprawa już nie jest taka wesoła, bowiem chodzi o oszustwo na szeroką skalę.
Jak poinformował sam zainteresowany za pośrednictwem Instagrama,
hackerzy zdołali przejąć jego konto na X oraz jego oficjalną stronę internetową Thisis 50.com, by promować na nich fałszywego memecoina o nazwie GUNIT.
Nazwa nawiązuje oczywiście do grupy muzycznej
G-UNIT, którą w przeszłości raper tworzył z innymi MC's. Twórcę takich hitów, jak
"In da Club" czy "You Don't Know" na platformie Elona Muska śledzi aż 12,9 miliona obserwujących, stąd jego konto było atrakcyjną zdobyczą dla scamerów.
Twitter szybko podjął działania, aby ponownie zablokować moje konto. Ktokolwiek to zrobił, zarobił 300 000 000 dolarów w 30 minut
- napisał raper.
//twitter.com/CoinnessGL/status/1804277135911346361
Celebryci i kryptowaluty to niezbyt dobre połączenie
Pierwotnie kryptowaluty miały za zadanie pełnić rolę alternatywnego rozwiązania dającego użytkownikom autonomię od tradycyjnego sektora finansowego. Dziś cyfrowe aktywa są już w mainstreamie na rynkach inwestycji, a tematem interesują się bardzo wpływowe osoby.
Politycy, jak chociażby
Donald Trump, sportowcy, muzycy i różne inne postacie posiadające status celebryty coraz częściej są angażowani w ten sektor. Ich zadaniem jest
przyciągnięcie ze sobą do niego nowych osób, które wyłożą swój kapitał na poczet kupna danego tokena, by podnieść jego wycenę na rynku.
Poza tym, takie
memecoiny nie wnoszą nic praktycznego do tego ekosystemu i nie prezentują żadnej funkcjonalności.
W ostatnich tygodniach narasta właśnie trend "celebryckich kryptowalut", w przypadku których często dochodzi do
schematu sztucznego pompowania ceny, a także insider tradingu, czyli zarabianiu na wykorzystywaniu poufnych informacji.
Więcej o tym, dlaczego dołączenie niektórych znanych osób do branży kryptowalut jest zwykłą patologią, pisałem
w tym miejscu.
Komentarze